NIE KOPIOWAĆ

piątek, 7 stycznia 2022

All Star Game

Co roku głosuję na 'pierwsze piątki' All Star Game, więc teraz nie mogło być inaczej. Mecz gwiazd NBA grany jest co roku. To właśnie podczas tego meczu liczy się zabawa i efektowność rzutów do kosza i to mi się podoba w tym meczu. Ten mecz rozgrywany jest inaczej, każdy koszykarz gra w tak, jak na pewno nie zagrałby w ligowym meczu NBA. Ten mecz to jedno wielkie widowisko. Możemy tu zobaczyć skoki w stylu Michaela Jordana, wsady rodem z konkursu wsadów, widowiskowe rajdy przez cały parkiet (od kosza do kosza). Mało kto stawia zasłony i próbuje blokować przeciwnika. Najważniejsze, że drużyny zaczynają grać profesjonalną koszykówkę dopiero od czwartej kwarty, albo później. Właśnie o to w tym chodzi, żeby się dobrze bawić, a pokazać kto jest lepszy drużyny mają okazję podczas spotkań ligowych.
Poniżej przedstawię i omówię Wam mój wybór koszykarzy do tego meczu. Zacznę od strony, której kibicuję, czyli East. Ostatni raz koszykarze ze wschodu wygrali w 2014 roku. Nie trudno zgadnąć dlaczego akurat East, powód jest prosty - Chicago Bulls skradli moje serce 11 lat temu.
Zaczynamy!

#1 Point Guar (PG): Zach LaVine
Czemu akurat Zach, skoro do wyboru był m.in. Trae Young? Nie, nie dlatego, że jest bykiem. Powiem tak, ze wszystkich meczy Bulls, które widziałam ostatnio Zach grał świetnie. Ma bardzo dobry przegląd pola, co u rozgrywającego jest wręcz najbardziej porządaną cechą, dokładne podania (jakby piłka leciała po niewidzialnej nitce), pewny kozioł. Jak Zach ma piłkę zawsze jestem spokojna, bo on wie najlepiej co z nią zrobić. Jest szybki, zwinny już nie raz urwał się obronie i... (dokończę później), jak ktoś z Bullsów przechwytuje piłkę od rywali, to głównie jest to Zach. No właśnie i... te jego trójki. Zach mało kiedy rzuca za 2 pkt, on się ustawia za linią trzech pkt i zwykle trafia. Dodatkowo, każdy kto oglądał choćby jeden mecz Bulls z Zachem na parkiecie widzi, że Zach zastępuje trenera, jest reżyserem gry Chicago Bulls. Podsumowując to nie jest pierwszy All Star Game Zacha, a on mimo upływu lat nie traci tego talentu i staje się coraz lepszy.

#2 Shooting Guard: DeMar DeRozan
DeMar gra głównie z przodu czasami jako shooting guard, czasami jako point guard. Z powodzeniem zastępuje Zacha, kiedy Zach nie może grać. Ta dwójka (Zach i DeMar) bardzo dobrze rozumie się na parkiecie. DeMar trafia praktycznie z każdego miejsca na połowie przeciwnika, czy to za 2 czy za 3 pkt. Resztę mogłabym napisać to samo co o Zachu. Te pozycje są bardzo podobne, a DeMar posiada takie same umiejętności jak młodszy Zach. Świetnie się dogadują na parkiecie, razem są w stanie wygrać już przegrany mecz, co już wiele razy udowodnili; dlatego mój wybór padł na tę dwójkę z Chicago Bulls.

#3 small forward: Kevin Durant
Kevina pamiętam zza czasów gry w Oklahomie City Thunder. Tam razem z Russelem Westbrookem stanowili o sile ataku OKC. Teraz ich drogi się rozeszły, OKC sprzedała lepszych graczy, aby stać się ligowym średniakiem. Kibicowałam OKC i nadal kibicuję, dlatego trochę jestem zniesmaczona, że mając skład na miarę mistrzostwa NBA (Durant, Westbrook, Sefolosha, Harden, Ibaka) tak szybko się pozbyli koszykarzy. Wracając do Kevina; podania, rzuty za 3 pkt, przechwyty, kozioł to są jego mocne strony, a niekiedy potrafi ładnie grać pod koszem. Słowem najlepszy SF (zaryzykuje) w tym meczu... Wiem co piszę. Kevin jest jak wino, im starszy i bardziej doświadczony tym staje się coraz lepszym koszykarzem. Jestem zadowolona, że walczy po stronie wschodu.

#4 power foward: Giannis Andetokunmbo
Samo to, że jest obcokrajowcem i dostał się do tak elitarnej ligi już dużo znaczy, ale zobaczcie go na parkiecie, a dowiecie się czemu nominuję go do 'pierszej piątki'. Spotkałam się z tym, że wiele osób ustawiło go na środku pod koszem na All Star Game. Giannis może grać jako 4 i jako 5 zarazem. Jednak u mnie przeważył fakt, że Grek potrafi grając tyłem do kosza odwrócić się zaskoczyć rywala rzutem z pół dystansu, albo efektownym "hakiem". Pod koszem czuje się jak ryba w wodzie, świadczą o tym liczne 'czapy', które serwował rywalom, którzy za bardzo zapuścili się pod kosz jego drużyny i myśleli, że trafią choćby za 2 pkt. Rok temu został MVP All Star Game, mimo, że nie potrafi trafiać trójek, chociaż w NBA to podstawa. Sam Giannis mówi, że nie czuje presji rzucania za 3 pkt. Potrafi agresywnie wchodzić pod kosz nie faulując przy tym, zasięg jego ramion... No tak tego nie sprawdzałam, ale chłopak trafia rzuty, których żaden inny koszykarz by nie trafił, no chyba, że byłby Michaelem Jordanem. Obrońcy drużyny przeciwnej nawet jeśli staraliby się zatrzymać Giannisa to Bucks na obwodzie mają koszykarzy, których skuteczność zza łuku wynosi blisko 40%, w środku pola jest Giannis, jego skuteczność z trumny wynosi około 77%. Lepiej stracić 2 pkt niż 3 i pozwolić się roztrzelać snajperom Bucks. Właśnie od niego oczekuję widowiskowych wsadów. Wracając do rzutów za 3 pkt, Giannis trenuje i coraz lepiej mu to wychodzi. Tak więc drżyjcie rywale Grek nadchodzi.

#5 center: Nikola Vucevic
Klasyczny środkowy, który może nie jest idealny, ale będzie tworzył idealny duet z Giannisem. Długo wahałam się czy wybrać Jimmyego Buttlera z Miami Heat czy właśnie Nikole Vucevica z Chicago Bulls. Jimmy ma całkiem niezłe statystyki, jednak pod koszem liczą się zbiórki, a tych Nikola ma 2x więcej. Nikola potrafi stawiać zasłony co na pewno doceni Giannis. Zbiórki ma opanowane do perfekcji, do tego potrafi stojąc pod obręczą trafić za 2 pkt, dodatkowo skoncentrowany broni bardzo dobrze.

Tym sposobem stworzyłam genialny duet dwóch środkowych (Giannis-Nikola), do których dołączyłam super snajpera (Kevina Duranta), oraz dwóch świetnych reżyserów na obwodzie, którzy jak trzeba to potrafią trafić za 3 punkty. Właśnie w taki sposób otworzyłam środowisko na miarę Bucks, a to właśnie w Bucks Giannis czuje się najlepiej. Oby tylko ten mecz był wygrany dla chłopaków ze wschodu, chyba każdy ma już dosyć dominacji koszykarzy z zachodu, czyż nie?
____________________________________
WEST:
#1 Point Guar (PG): Stehpen Curry

Jeśli po stronie zachodu jest jakiś koszykarzm], który mogłby na równi rywalizować z Zachem LaVine, to jest nim tylko Stephen. Wystarczy zobaczyć z jaką łatwością wychodzi mu trafianie za 3 pkt do kosza rywali. Potrafi wdawać się z rywalami w drubling, odskoczyć i oddac celny rzut zza lini 7,24 metra, albo znacznie dalej. Popisał się również rzutem za 3 pkt z pierwszej piłki, zaraz po otrzymaniu jej oddał celny rzut. Stephen trafia głownie za 3 pkt, jednak jeśli rywale dopuszczą go do kosza nie zaserwuje efektowny wsad, albo zakończy akcję dwutaktem i 2 punktami więcej na koncie GSW. Zdarzają się rzuty takie jak ten z Boston Celtics, kiedy to Stephen wykonał celny rzut rzucając tylko jedną reką - lewą. Staphena też mozna zatrzymać, wystarczy dobra taktyka, obrona strefowa i blokowanie trumny. Jednak to nie jest takie proste, bo koszykasz GSW jest bardzo sprytny i zwinny. Jedyna jego wada, gra samolubnie, nie podaje piłki, zwykle sam zaczyna i sam kończy akcje. Spojrzy gdzie są rozstawieni jego koledzy z Golden State Wariors, a na końcu i tak sam wykona rzut za 3 pkt. Koszykówka to gra zespołowa, dlatego dla mnie mimo, że jest młodszy od Zacha LaVine'a, nie jest od niego lepszy. Obaj są na równym poziomie, a o tym, który tym razem będzie górą pokaże All Star Game.

#2 Shooting Guard: Russel Westbrook
Znakiem rozpoznawczym Russela są slam dunki. Pilnuje strefy podkoszowej niczym wilk swojej zdobyczy, jeśli tylko obrona rywali na chwilę zapomni, że pod ich koszem został jeszcze Russel, to mogą być pewni, że gdy dostanie piłkę od razu sobie o nim przypomną, ale będzie już za pózno. Tak samo często Russel trafia za 3 pkt. Russel w przeciwieństwie do Stephena rozejrzy się w koło i poda piłkę, chociaż sam też by trafił. Chociaż do wielkich nie należy (191 cm) jest w stanie wyskoczyć na wysokość ponad 1 m w górę, co za tym idzie zablokować znacznie wyższego rywala odc siebie, serwuje im efektowne "czapy" nawet przy rzytach za 3 pkt. Chciałbym go zobaczyć w All Star Game, ale będzie cięzko, z uwagi na to, że są jeszcze inni koszykarze, a Russel jest jednak niżej niż rok temu. Fajnie byłoby zobaczyć na parkiecie razem Kevina i Russela dosłanie jak za czasów OKC, szkoda tylko, że nie w tej same drużynie. Jednak jeśli miałabym wybierać między DeMarem Rerozanem, a Russelem Westbrookem, to wybrałabym tego pierwszego.
#3 small forward: LeBron James
Nie będę się z tym kryć, nie przepadam za nim. Wybrałam go tylko dlatego, że nie było nikogo sensownego z dobrymi statystykami na All Star Game, przecież nie będę wybierać jakiś kompletnych lainków, którzy ledwo co potrafią grać. Dobry jest trzeba to przyznać, ale mam nadzieję, że Kevid Durant utrze mu nosa.

#4 power foward: Anthony Davis
Legenda All Star Game, jego nie mogłoby zabraknąć w pierwych piątkach. Jeśli tylko wyleczy kontuzję kolana, to mam nadzieję, że wystąpi w All Star Game. Jeden koszykarz LA Lakers obok Kobe, któego lubię. Jego umiejętności wyrastają ponad NBA. Jest niczym Shaquille O'Neal schowany w cieniu sławy Michaela Jordana. Tak jego blask przyćmiewała gwiazda Kobe. Shaquille nigdy nie wyszed z cienia sławy Michaela. Jak tylko dojdzie do pełni sił, to życzę mu jak najlepiej. Najlepszym podsumowaniem wyczynów Ahtonyego niech będzie ten filmik - 30 pkt, 10 zbiórek, 6 asyst, 4 przechwyty i 5 bloków to wszystko pokazuje jak dobrym koszykarzem jest Anthony i nie chciałabym, aby go zabrakło w tegorocznym All Star Game.

#5 center: Nikola Jokić
Koszykarz, który na pierwszy rzut oka nie rzuca się w oczy, ale jest bardzo skuteczny pod koszem nie tylko rywali. O to w tym chodzi, żeby po cichu dostać się pod kosz i zaatakować. Wystarczy zobaczyć co zrobił kilka dni temu. W Nowy Rok przeciwko Huston Rockets zanotował double-double, 24 pkt oraz 11 zbiórek. Dwa dni temu przeciwko Dallas Mavericks również zdołał wywalczyć double-double (27 pkt oraz 16 zbiórek), 3 tygodnie temu padło triple-double przeciwko Minnesocie Timbervoles (27 pkt, 11 asyst i 10 zbiórek). Russel (Westbrook) będzie musiał oddać trochę parkietu dla Nikoli, w końcu obaj mogą za bardzo rzucać się w oczy. Klasyczny center, który trafia do kosza w niemożliwych sytaucjach. Drybling, zbiórki, rzuty z trumny sa jego mocną stroną. Niekiedy potrafi zaskoczyć innych i trafić za 3 pkt, czego center praktycznie nie robi. Denver Nuggents nie jest wyróżniającą się drużyną, ale Nikola wyrasta kilka metrów wyżej ponad innych.

Głosowanie na pierwsze piątki koszykarzy, którzy wystąpią w All Star Game potrwa do 22 stycznia, jeśli mogłabym jeszcze raz zagłosować, to... nic bym nie zmieniła. Zagłosowałabym tak jak to zrobiłam za pierwszym razem.

Jenifer

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz